Zbliża się listopad. Miesiąc, w którym nasze myśli i serca w szczególny sposób kierowane są do zmarłych. Każdy z nas od dzieciństwa był uczony, aby pamiętać o zmarłych, modlić się o ich zbawienie, odwiedzać i pielęgnować groby. Na pewno odwiedzisz groby swoich bliskich, pogrążysz się w zadumie, być może zadbasz o groby żołnierzy poległych za naszą Ojczyzną lub anonimowe mogiły, na których nikt jeszcze nie złożył kwiatów lub nie zapalił świecy. Przyjmij ten list, jako zaproszenie skierowane do Ciebie, abyś pośród wielu zajęć i troski o zmarłych nie zapomniał o rzeczy najważniejszej – o modlitwie za nich, bo ona jest największym darem, jaki człowiek żyjący może ofiarować zmarłemu.
Przede wszystkim dlatego, że zmarły nie może sam sobie pomóc. Zmarłemu, który cierpi w czyśćcu, mogą pomóc tylko żyjący na ziemi. Tylko my możemy zmarłych uwolnić z czyśćca i zaprowadzić ich do nieba. Z tego powodu modlitwa za zmarłych to jeden z największych uczynków miłosierdzia. Przypomnijmy sobie słowa św. Tomasz z Akwinu: "Bóg przyjmuje łaskawiej i częściej wysłuchuje modlitw za zmarłych niż tych, które zanosimy za żyjących. Zmarli bowiem bardziej potrzebują tej pomocy, nie mogąc tak jak żywi, pomóc sobie samym i zasłużyć na to, ażeby Bóg ich wybawił. z kolei św. Jan Chryzostom powiedział: Nie wahajmy się nieść pomocy tym, którzy odeszli, i ofiarujmy za nich nasze modlitwy. Jeśli synowie Hioba zostali oczyszczeni przez ofiarę ich ojca, dlaczego mielibyśmy wątpić, że nasze ofiary za zmarłych przynoszą im jakąś pociechę?"
Błogosławiony Stanisław Papczyński po wizji dusz czyśćcowych, podczas której doświadczył męczarni zmarłych cierpiących w czyśćcu, założył w Kościele Zgromadzenie Księży Marianów, którego celem jest modlitwa za zmarłych i zachęcanie do tego innych. My marianie, jego duchowi synowie, czynimy to także dzisiaj, kierując do Ciebie ten list. O konieczności modlitwy za zmarłych przypominało wielu innych świętych, którzy otrzymali dar nadprzyrodzonego kontaktu z duszami czyśćcowymi. Byli to m. in.: św. Faustyna, św. Ojciec Pio, św. Jan Vianney. Zaś św. Jan Paweł II nauczał: "Modlitwa za zmarłych jest ważną powinnością, bowiem nawet jeśli odeszli w łasce i w przyjaźni z Bogiem, być może potrzebują jeszcze ostatniego oczyszczenia, by dostąpić radości nieba". Jesteśmy zobowiązani do modlitwy za zmarłych choćby dlatego, że nasze życie na ziemi nie będzie trwało wiecznie i być może my sami kiedyś będziemy potrzebować takiej pomocy od innych. Również w kontekście modlitw za zmarłych warto pamiętać o złotej zasadzie postępowania: Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! (Mt 7,12). Doświadczenie uczy, że osoby, które modlą się za zmarłych, zwykle doznają od nich skutecznej pomocy, tak jak gdyby Pan Bóg chciał przez ten fakt podkreślić, że ten rodzaj modlitwy jest mu szczególnie miły.
Nie odkładaj tego na później!
W natłoku spraw codziennych bardzo często zapominamy o bliskim nam zmarłym.
Pomóż im TERAZ. Zrób to NA TEJ STRONIE
Ojciec Władysław MIC
Dyrektor Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich
przy Zgromadzeniu Księży Marianów
Wielokrotnie byłem świadkiem, jak moi znajomi – efekt zeświecczenia naszej obyczajowości – mówili o Dniu Zmarłych, mając na myśli dzień 1 listopada. I byli wielce zdziwieni, gdy zażartowałem: – Dzień Zmarłych? Aaaa, to mówisz o 2 listopada. – Jak to o 2 listopada?
No właśnie. Spróbujmy uporządkować, co wspominamy 1, a co 2 listopada?
1 listopada obchodzimy Uroczystość Wszystkich Świętych. W tym dniu wspominamy wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim życiu Bożą wolę, osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem w niebie. Kościół w tym dniu wspomina nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych zmarłych, którzy już osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie. Widzi w nich naszych orędowników u Boga i przykłady do naśladowania. W ten sposób wiernym pielgrzymującym jeszcze na ziemi wskazuje drogę, która ma zaprowadzić ich do świętości. Przypomina nam również prawdę o naszej wspólnocie ze Świętymi, którzy otaczają nas opieką. W tym dniu udajemy się z całymi rodzinami na cmentarz i nawiedzamy groby naszych bliskich, przyjaciół, rodziców, krewnych, znajomych, stawiając kwiaty i zapalając „płomyk nadziei”, wierząc, że już cieszą się oni chwałą w domu Ojca Niebieskiego.
2 listopada, we Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, zwane także Dniem Zadusznym lub „zaduszkami”, Kościół wspomina w liturgii wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu. Przekonanie o istnieniu czyśćca jest jednym z dogmatów naszej wiary.
Warto, byśmy zapamiętali to rozróżnienie. I to, że nie każdy zmarły jest już zbawiony.
tekst: Jaromir Kwiatkowski, http://dziennikparafialny.pl/
Źródło:
http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-01.php3
http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-02.php3
http://www.niedziela.pl/artykul/3820/nd/Uroczystosc-Wszystkich-Swietych-i-Dzien