Narzeczeństwo to stan w jaki wchodzą mężczyzna i kobieta przed zawarciem małżeństwa. Posiada on status prawny i własne zwyczaje. Istotą zaręczyn jest formalne wyrażenie decyzji o chęci zawarcia małżeństwa. Łączy się to zwyczajnie z oświadczynami i ofiarowaniem narzeczonej przez narzeczonego okolicznościowego pierścionka.Zaręczyny w tradycji Kościoła sięgają pierwszych wieków ich ważność w świadomości narzeczonych zmieniała się. III Instrukcja Episkopatu Polski z 1986 roku usilnie zaleca, by zaręczyny odbywały się przynajmniej sześć miesięcy przed ślubem (nr 31). Zaręczyny mają głęboki sens duszpasterski i osobisty. Narzeczeni, którzy nawzajem sobie przyrzekają zawarcie małżeństwa, przez dłuższy czas mogą się poznać, czują się moralnie zobowiązani danym przyrzeczeniem. To zobowiązuje i mobilizuje każdego z nich do odnoszenia się do siebie z szacunkiem podyktowanym dobrem planowanego w niedalekiej przyszłości małżeństwem, bez korzystania z uprawnień, które z prawa Bożego przysługują wyłącznie małżonkom.
Cel okresu narzeczeństwa jest podwójny. Pierwszy głębsze poznanie siebie i podjęcie ostatecznej decyzji zawarcia małżeństwa. Drugi przygotowanie bezpośrednie do przyjęcia sakramentu małżeństwa i wspólnego życia. Głębsze poznanie powinno obejmować: poznanie swoich cech pozytywnych oraz negatywnych, sposobów reagowania, stanu zdrowie fizycznego i psychicznego. Szczere pokazanie dziejów swojego życia bez oszukiwania czy zatajania. Poznanie modeli własnych rodzin. Istnieje tendencja do świadomego bądź nieświadomego powielania wzorców związków swoich rodziców. Omówienie planów dotyczących wspólnej przyszłości, różnych aspektów życia takich jak mieszkania, podziału obowiązków, finansów, spraw współżycia seksualnego, spędzania wolnego czasu czy też wychowania dzieci itp.
Narzeczeństwo jest również czasem formowania się i doskonalenia miłości, która musi przez całe życie w dalszym ciągu się rozwijać. Miłość między mężczyzną a kobietą zawiera na ogół szczególnie w okresie narzeczeństwa element silnego oczarowania sobą. Temu uczuciu towarzyszy pragnienie uszczęśliwienia drugiego, obdarowania go swymi uczuciami, samym sobą. Drugim składnikiem tej miłości jest pragnienie ukochanej osoby, jej uczuć, sympatii, jej obecności, bliskości fizycznej i duchowej. Człowiek jest istotą cielesno duchową, dlatego i jego miłość przyjmuje taką formę: duchowe nastawienie musi ujawniać się w pewnych cielesnych formach, które odbiera druga osoba np. czułych, życzliwych słowach, spojrzeniu, gestu czy dotyku itp. Poprzez cielesne gesty miłość nie tylko się wyraża, ale również pogłębia.
Wykorzystano:
Słownik małżeństwa i rodziny. Warszawa: Wyd. Akademii Teologii Katolickiej; Łomianki, „Fundacja Pomocy Rodzinie” 1999.
http://www.katolicki.net/index.php/sakramenty/sakramenty-malzenstwo/sakramenty-malzenstwo-nazeczenstwo.html.
Fot. http://www.sxc.hu
Tekst: Ewelina Bal, absolwentka teologii oraz Studiów Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa KUL, doktorantka KUL.
Odpowiedzialne rodzicielstwo związane jest z przekazywaniem życia. Obok wychowania potomstwa jest to jest to główne zadanie małżeństwa. Rodzicielstwo tak pojęte stanowi konkretyzację powołania małżeńskiego. Odpowiedzialność rodzicielska wobec Boga wynika z powołanie małżeńskiego, udzielonego określonej kobiecie i określonemu mężczyźnie, aby stanowiły małżeństwo a wraz z dziećmi powołanymi do życia – rodzinę. Podstawowe zadanie wynikające z udziału małżonków, potencjalnych rodziców w misterium Boga, który jest źródłem życie. Małżonkowie poprzez wzajemną komplementarność męskości i kobiecości powinni odnosić się z czcią do transcendentnego Źródła życia. Zachodzi to poprzez nierozerwalność znaczenia jednoczącego i rodzicielskiego każdego pojedynczego aktu małżeńskiego. Akt małżeński jest wyrazem wzajemnego całkowitego daru z osób. Moment zjednoczenia małżeńskiego jest najbardziej szczególnym doświadczeniem tego właśnie daru. Zjednoczenie małżeńskie w każdym pojedynczym przepadku angażuje odpowiedzialność obojga małżonków. Całe życie w małżeństwie jest darem, ale dar ten wyraża się w sposób szczególny w tym właśnie momencie, kiedy małżonkowie oddają się sobie wzajemnie w miłości wspólnie przyjmują odpowiedzialność za związane z aktem małżeńskim potencjalne rodzicielstwo.
Odpowiedzialne rodzicielstwo stanowi istotny wyraz miłości małżeńskiej, choć celem wzajemnego daru męża i żony nie jest tylko zrodzenie dziecka, lecz pogłębienie wzajemnej więzi małżeńskiej. Odpowiedzialne rodzicielstwo jest wolne od mentalności przeciwnej życiu, od pesymizmu i egoizmu. Odpowiedzialne rodzicielstwo przejawia się w szacunku wobec każdego poczętego człowieka. Przyjście na świat potomstwa poprzedza wspólna decyzja małżonków, którzy świadomie i dobrowolnie podejmują współpracę w przekazywaniu dziecku daru życia. Omawiana postawa wyklucza stosowanie przez małżonków praktyk przeciwpoczęciowych, gdyż wynikają one z mentalności przeciw życiu, całkowicie obcej odpowiedzialnemu rodzicielstwu i naturze miłości małżeńskiej.
Odpowiedzialność za przekazywanie życia należy w sposób niezbywalny do małżonków. Należy potępiać działanie różnych organizacji, rządów, autorytetów publicznych, które przy pomocy różnych środków dążą do ograniczenia wolności małżonków w zakresie liczby dzieci. Należy odrzucić wszelką przemoc w tym zakresie oraz popieranie antykoncepcji, sterylizacji czy przerywania ciąży.
Małżonkowie podejmują decyzje w sumieniu o przekazywaniu życia dziecku, biorąc pod uwagę własne dobro osobowe, dobro dzieci już żyjących, jak i tych, które przyjdą na świat, warunki życia w aspekcie materialnym, jak i duchowym, hierarchię dobra własnej wspólnoty rodzinnej, społeczności doczesnej oraz dobro Kościoła. W pojęciu odpowiedzialnego rodzicielstwa mieści się również ofiarna płodność małżonków, poprzez którą wielkodusznie przyjmują oni większą liczbę dzieci i są gotowi odpowiednio ich wychować.
Ze względu na warunki fizyczne, ekonomiczne, psychologiczne i społeczne, odpowiedzialne rodzicielstwo wyraża się zarówno w powiększaniu rodziny, jak i ze względu na odpowiednio doniosłe powody w decyzji odłożenia nowego poczęcia na czas określony lub nieokreślony.
W rozpatrywaniu dobra, jakim jest przekazywanie życia dzieciom, małżonkowie powinni kierować się transcendentnym celem, do jakiego skierowane jest każde życie ludzkie.
Wykorzystano:
Słownik małżeństwa i rodziny. Warszawa: Wyd. Akademii Teologii Katolickiej; Łomianki, „Fundacja Pomocy Rodzinie” 1999.
Fot. http://www.sxc.hu
Tekst: Ewelina Bal, absolwentka teologii oraz Studiów Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa KUL, doktorantka KUL.
Święta Rodzina z Nazaretu prowadziła skromne życie w otoczeniu najbliższych, pracując w pocie czoła na codzienny chleb. Na rytm ich życie składały się: modlitwy w synagodze, obrządki licznych świąt religijnych judaizmu. Zewnętrze życie Świętej Rodziny nie różniło się w żaden sposób od izraelskich rodzin w tamtej epoce. Całe ich życie było skupione na Bogu. Bóg był w tej rodzinie w centrum.
Jan Paweł II w Adhortacji Familiaris Consortio napisał, że Święta Rodzina jest pierwowzorem i przykładem wszystkich rodzin chrześcijańskich. Rodzina, jedyna na świecie, ta, która wiodła nieznane i ciche życie w małym miasteczku palestyńskim; która doświadczyła ubóstwa, prześladowań, wygnania; która wielbiła Boga w sposób nieporównywalnie wzniosły i czysty, nie omieszka wspomagać wszystkich rodzin chrześcijańskich, co więcej, wszystkich rodzin świata w wierności codziennym obowiązkom, w przezwyciężaniu niepokojów i udręczeń życiowych, w wielkodusznym otwarciu się na potrzeby innych, w radosnym wypełnianiu planu Bożego.
W zamyśle Bożym zabawienie jest owocem nie tylko śmierci krzyżowej Jezusa, ale także całego Jego życie, również pobytu w Nazarecie z Maryją i Józefem. Co więcej jest to zbawienie które zarazem jest darem i zadaniem, które pobudza współpracę zbawionych ludzi. Wśród pierwszych współpracujących i to na pozycji jedynej i niepowtarzalnej znajdują się Maryja oraz Józef. Podobna współpraca dotyczy również rzeczywistości gestów, zdarzeń, trudnych i radosnych ich życia rodzinnego. Maryja i Józef poddani Opatrzności – planowi Bożemu, rozważając zapowiedzi Pisma Świętego. Nie rozumieli Bożego zamysłu, we wspólne przeżywanej nocy wiary – tak pisał Jan Paweł II w Redemptoris Mater. Uznali Bożą transcendencję i jej tajemnicę. Zaakceptowali ubóstwo. Józef zaakceptował rzeczywisty charakter swojego ojcostwa (Łk 2, 49). Maryja zaakceptowała macierzyństwo (Mt 12, 50).
Święto Świętej Rodziny z Nazaretu po raz pierwszy zostało ustanowione 4 listopada 1684 roku w Kanadzie Novum tego święta wywołało sprzeciw we Francji, która go nie przyjęła i jednocześnie nie pozwoliła na rozpowszechnianie się w innych krajach. Święto zostało na stałe wprowadzone do liturgii przez papieża Leona XIII. W dniu 20 XI 1890 wydał on dekret aprobujący „kult czci zwrócony ku Rodzinie Świętej”. Natomiast w liście Neminem fugit z 14 czerwca 1892 roku Papież Leon XIII wskazał na dobrodziejstwa, jakich można oczekiwać dzięki pobożności i związkom ze Świętą Rodziną a więc: postęp w miłosierdziu, świętość obyczajów, atmosferę pobożności. Leon XIII był pierwszym, który wskazał na małżeństwo jako miejsce uświęcania, uzupełniając wielowiekowy brak spojrzenia na rodzinę, jako na miejsce postępu duchowego i służby w Kościele.
Wykorzystano:
Słownik małżeństwa i rodziny. Warszawa: Wyd. Akademii Teologii Katolickiej; Łomianki, „Fundacja Pomocy Rodzinie” 1999.
Jan Paweł II. Adhortacji Familiaris Consortio. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/adhortacje/familiaris.html.
Jan Paweł II. Redemptoris Mater. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/r_mater_1.html.
Fot. http://www.sxc.hu
Tekst: Ewelina Bal, absolwentka teologii oraz Studiów Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa KUL, doktorantka KUL.
W XXI wieku życie ludzkie straciło swą nadprzyrodzoną wartość. Coraz częściej pojawiają się głosy, by człowiek sam mógł decydować o swoim życiu – jego początku i końcu. Obserwując współczesny świat, w którym jest wiele zła, wrogości, walk, zabójstw czy działań przeciw życiu takich jak aborcja czy eutanazja, zastanawiamy się jak to wszystko ma się do piątego przykazania. W Dekalogu Bóg mówi wyraźnie „Nie zabijaj”. Współczesny człowieka zapomina, że życie pochodzi od samego Boga, jest Jego obrazem i odbiciem, udziałem w Jego ożywczym tchnieniu. Dlatego tylko Bóg jest jedynym Panem tego życia, człowiek nie może nim rozporządzać.
Kościół katolicki głosi szczególną wartość i nienaruszalność ludzkiego życia. Ojcowie Kościoła, papieże czy teologowie po dziś dzień stają w obronie życia – od chwili poczęcia, aż do naturalnej śmierci. Kościół broni prawa do życia nie tylko z uwagi na majestat Stwórcy, który jest tego życia Dawcą, ale równocześnie dla dobra człowieka. Wielokrotnie Pismo św. wskazuje na wartość ludzkiego życia, zwłaszcza niewinnego i bezbronnego. Jan Paweł II wielokrotnie przypomniał wiernym, że prawo do życia jest dla człowieka najbardziej podstawowym.
W encyklice Evangelium Vitae czytamy, że życie jest darem Boga, darem najcenniejszym, ponieważ dotyczącym ludzkiej egzystencji i stanowiącym wezwanie do uczestnictwa w życiu samego Boga. „Życie zostaje powierzone człowiekowi jako skarb, którego nie wolno mu roztrwonić, jako talent do wykorzystania. Człowiek musi się z niego rozliczyć przed swoim Panem” (Evangelium Vitae nr 52). Zatem widzimy, że życie jest darem jaki otrzymujemy od Boga. Jesteśmy jego dysponentami i mamy je wykorzystywać zgodnie z wolą Stwórcy. Godzenie w swoje życie czy też życie innych osób jest stawianiem się na miejscu Stwórcy. Jan Paweł II przypominał, że „troska dziecko, jeszcze przed jego narodzeniem, od pierwszych chwil poczęcia, a potem w latach dziecięcych i młodzieńczych jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka” (Familiaris Consortio 26).
Zapominając o Bogu, człowiek konsekwentnie nie postrzega siebie jako kogoś „przedziwnie odmiennego” od innych ziemskich stworzeń. Uznaje, że jest tylko jedną z wielu istot żyjących, organizmem, który osiągnął najwyższy stopień rozwoju. Zamknięty w ciasnym kręgu swojej fizycznej natury, staje się w pewien sposób „rzeczą” i przestaje rozumieć „transcendentny” charakter tego, że „istnieje jako człowiek”. Dlatego nie traktuje już życie jako wspaniałego daru Bożego, który zostaje powierzony jego odpowiedzialności, aby on strzegł go z miłością i „czcił” jako rzeczywistość „świętą”. Życie staje się dla niego po prostu „rzeczą”, którą on uważa za swą wyłączną własność, poddającą się bez reszty jego panowaniu i wszelkim manipulacjom” (Evangelium Vitae nr 22).
Wykorzystano:
Zagórski B. Wartość życie – życie darem Boga (2258-2330). W: Wyznawać wiarę dzisiaj. Katecheza dorosłych. Red. S. Łabendowicz. Wydawnictwo Diecezjalne Sandomierz 1999 s. 606-611.
Wróbel J. Życie – wartość życia. W: Jan Paweł II. Encyklopedia nauczania moralnego. Red. J. Nagórny, K. Jeżyna. Radom: 2005 S. 605-608.
Fot. http://www.sxc.hu
Tekst: Ewelina Bal, absolwentka teologii oraz Studiów Komunikowania Społecznego i Dziennikarstwa KUL, doktorantka KUL.