Coraz więcej studentów wybiera anglojęzyczną logistykę, informatykę i zarządzanie lotnictwem oraz finanse i rachunkowość, planując zawodową przyszłość. Studia w języku angielskim na kierunkach potrzebnych gospodarce otwierają drogę kariery w polskich, międzynarodowych i światowych firmach.
- Z roku na rok rośnie liczba osób zainteresowanych studiami w języku angielskim przygotowującymi do konkretnych zawodów związanych np. z finansami, logistyką, branżą lotniczą, IT, dlatego stale wzbogacamy ich ofertę – podkreśla Urszula Pasieczna, rzecznik prasowy Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie - Studenci rozumieją, że takie studia dają nie tylko konkretne umiejętności i wiedzę w danej dziedzinie. Pozwalają jednocześnie biegle opanować i władać językiem angielskim, również bardzo specjalistycznym. I najważniejsze, podnoszą konkurencyjność na rynku pracy, gdzie poszukiwani są specjaliści do międzynarodowych korporacji i otwierają drogę do światowej kariery.
Uczelnia prowadzi 6 różnych rodzajów anglojęzycznych studiów I stopnia: Aviation Management (zarządzanie lotnictwem), Finance and Accounting (finanse i rachunkowość), Logistics (logistyka), Information Technology (informatyka) oraz Physiotheraphy (fizjoterapia) i International Management (zarządzanie międzynarodowe). Oferuje też anglojęzyczne studia II stopnia: Logistics in Transport (logistyka w transporcie), Information Technology (IT) i International Management.
- Jesteśmy liderem międzynarodowości. Dotyczy to zwłaszcza studiów anglojęzycznych, które wybierają Polacy i osoby z całego świata. To stwarza kolejną, niepowtarzalną szansę poznania różnych kultur i zawarcia międzynarodowych przyjaźni, które w przyszłości mogą zaprocentować wspólnymi przedsięwzięciami biznesowymi – mówi Urszula Pasieczna.
Od kandydatów wymagana jest dobra znajomość języka angielskiego. W palnie studiów są dodatkowe godziny z lektoratu, które pomagają podnosić umiejętności językowe. Pozostałe wymogi są takie same, jak na studiach w języku polskim.
Do kariery na skrzydłach
Unikatowe elitarne studia anglojęzyczne, które WSIiZ oferuje, jako jedyna uczelnia w Polsce i jedna z kilku w Europie to Aviation Management. Studia cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Dają gwarancję pracy w naziemnym sektorze lotniczym na całym świecie. Prognozy światowe przewidują znaczny wzrost zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowaną kadrę w tej branży. Uczelnia pozyskała partnerów z całego świata, którzy mają wpływ na program zajęć i praktyk. Patronat nad Aviation Management objęła Lufthansa, zapewniając zajęcia prowadzone przez wyspecjalizowanych praktyków, a także interesujące staże. Studenci odbywają praktyki i płatne staże w korporacjach z Doliny Lotniczej m.in. WSK Rzeszów, MTU, B/E Aerospace, TuV Nord, Borg Warner.
By poszerzyć kwalifikacje i zwiększyć konkurencyjność na rynku pracy, studenci biorą udział w profesjonalnym szkoleniu z oprogramowania do obsługi lotnisk, zwieńczonym prestiżowym międzynarodowym certyfikatem, jaki posiada około 1000 specjalistów na świecie.
Nowoczesny finansista
Raporty poświęcone edukacji finansowej potwierdzają duże zapotrzebowanie na specjalistów o najwyższych kompetencjach z zakresu ekonomii, finansów i bankowości. Finance & Accounting to studia, które pozwalają zdobyć specjalistyczną wiedzę finansową i szeroką wiedzę na temat współczesnego biznesu. Zajęcia skutecznie łączą wiedzę teoretyczną z praktyką biznesową i wykorzystaniem nowoczesnych narzędzi edukacyjnych np.: gier decyzyjnych, warsztatów z arkuszem kalkulacyjnym Excel, zajęć case study i platformy blackboard. Zajęcia odbywają się w specjalistycznym Laboratorium Finansowym, które zostało stworzone na wzór biur transakcyjnych, jakie można spotkać w bankach inwestycyjnych. Są to więc studia na miarę aktualnych potrzeb rynku, zaspokajające nawet wysokie oczekiwania absolwentów i pracodawców. Mogą skutecznie rywalizować z wiodącymi ośrodkami akademickimi w kraju, a dzięki formule anglojęzycznej, wzbogaconej wsparciem międzynarodowych instytucji partnerskich, mają szansę skutecznie zaznaczyć się także poza Polską. Charakter praktyczny kierunku gwarantuje współpraca m.in. z Global BD Trading, TMS Brokers i Forex University, z Instytutem Rynku Kapitałowego GPW i Angielskim Instytutem Rachunkowości Zarządczej.
Kadry kluczowe dla Europy
- Zapotrzebowanie europejskiego rynku pracy na wysoko wykwalifikowane kadry z sektora transportu i logistyki było sygnałem stworzenia studiów inżynierskich I stopnia Logistics oraz studiów II stopnia Logistics in transport. W Polsce nigdzie takie studia nie są realizowane w całości w języku angielskim – mówi Michał Nędza z Instytutu Zarządzania Lotnictwem WSIiZ.
Absolwenci będą mogli realizować karierę w międzynarodowych firmach zajmujących się transportem, spedycją i organizacją przepływów towarów, ludzi i informacji. Posiądą wiedzę na temat funkcjonowania współczesnych systemów logistycznych, podstaw ekonomii i zarządzania. Nabędą również podstawowe umiejętności menedżerskie i będą potrafili rozwiązywać praktyczne problemy logistyczne. Wygrany przez WSIiZ grant zapewnił uczelni dofinansowanie kształcenia profesjonalnych kadr kluczowych dla Strategii Europa 2020, która wykazuje duży popyt na pracowników transportu i logistyki. Studenci uczestniczą w bezpłatnych warsztatach i szkoleniach, prowadzanych przez ekspertów-praktyków. Otrzymują darmowe podręczniki. W ramach warsztatów zostają przygotowani do zdobycia certyfikatów m.in. Europejskiego Towarzystwa Logistycznego.
- Do wyboru są warsztaty m.in. ze specjalistycznego języka angielskiego lub rozpoznawalne na całym świecie szkolenie European Junior Logistician i European Senior Logistician. Mamy licencję na nowoczesne oprogramowanie do symulowania pracy terminalu logistycznego, na którym studenci wykonują indywidualne projekty – informuje Michał Nędza.
Cechy, po których można poznać istnienie umysłu to np.zdolność do używania narzędzi, rozpamiętywania rzeczy z przeszłości, planowania tego, co będzie, szacowania czy liczenia, a więc kompetencje numeryczne. Innymi z cech umysłu są też posługiwanie się językiem, komunikacja społeczna (a więc np. uczenie się zachowań od innych osobników), umiejętność myślenia o tym, co myśli inny osobnik (tzw. teoria umysłu), a także świadomość i samoświadomość.
O tym, że niektóre z tych cech występują nie tylko u człowieka, ale i u innych zwierząt, mówił podczas spotkania Kawiarni Festiwalu Nauki w Warszawie dr Trojan etolog z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, autor wydanej w tym roku książki "Na tropie zwierzęcego umysłu".
Szympansy mogą używać narzędzi, planować, a nawet szybciej niż człowiek rozpoznawać cyfry, a psy domyślają się, co może wiedzieć ich właściciel. Ale tego co zwierzęta myślą, dowiedzieć się nie sposób. Umysły zwierząt nie są jak uproszczone ludzkie umysły. Są zupełnie inne - przypomina etolog dr Maciej Trojan z UW.
Jak zazna dr Trojan przez długi czas uważano, że tylko człowiek używa narzędzi, bo tylko człowiek umie je wytwarzać. Zwierzęta za to posługują się gotowymi znalezionymi przedmiotami. Tak interpretowano np. fakt, że szympansy rozbijają orzechy za pomocą kamieni. Okazało się jednak, że zwierzęta mogą przygotowywać narzędzia. Szympansy chcąc dobrać się do termitów zrywają gałęzie, obrywają z nich liście, a nawet niekiedy miażdżą zębami końcówkę patyka i wkładają go do termitiery. Pozostaje im tylko poczekać, aż termity wejdą na patyk i będzie je można wyciągnąć z gniazda. Co ciekawe, szympansy uczą się od siebie nawzajem wykorzystywania narzędzi. Dochodzi więc wśród nich do przekazywania sobie informacji, choć bez użycia języka.
Szympansy umieją także liczyć wiadomo. Małpę taką udało się nauczyć wciskania na monitorze kolejnych cyfr. Liczby rozrzucone były na monitorze chaotycznie, a małpa miała wciskać je w kolejności rosnącej. Z każdym dniem dodawano kolejną liczbę, a po 10 dniach zwierzę znało już 9 cyfr i ich kolejność. Szympansy wciskały liczby we właściwej kolejności niezwykle szybko i jakby od niechcenia - ze znacznie większą łatwością niż mógł to robić człowiek. Małpy umiały również liczyć kropki wyświetlające się na ekranie i poprawnie wskazywały ich liczbę (nawet, gdy było zero kropek). Zadanie utrudniono - cyfry ustawione chaotycznie pokazywały się jedynie przez 300 ms, a potem były zasłaniane. Człowiek ledwo zdążał w tym czasie omieść je wzrokiem i nie radził sobie ze wskazaniem gdzie leżały kolejne cyfry. Szympansy natomiast wykonywały to zadanie niezwykle sprawnie.Jak wyjaśnił wykładowca, nam w zapamiętywaniu takich cyfr przeszkadza język - chcemy nazywać symbole, co sprawia, że nie potrafimy ich zapamiętywać tak szybko jak szympansy.
Inną cechą umysłu jest myślenie o tym, co myśli ktoś inny (to tzw. teoria umysłu). Dziecko nabywa taką umiejętność w wieku trzech - czterech lat. Wtedy zaczyna np. rozumieć, że inna osoba wcale nie musi posiadać dokładnie tych samych informacji, co dziecko. Dr Trojan zaznacza, że elementów teorii umysłu można się doszukiwać u psów. Podał przykład doświadczenia. W pomieszczeniu siedzą na przeciwko siebie pies i jego właściciel. Pomiędzy nimi po obu stronach przejścia leżą dwie piłki. Jedna z piłek leży przed nieprzezroczystą przeszkodą. Widzi ją tylko pies. Druga piłka leży przed przezroczystą przeszkodą, a więc może ją zobaczyć nie tylko pies, ale i jego pan. Kiedy właściciel daje polecenie: "przynieś piłkę!", pies przynosi piłkę sprzed przezroczystej przeszkody, którą przejrzeć może właściciel. Pies musi więc domyślać się, którą piłkę widzi jego pan i że o nią właśnie prosi. Zaskakująco odmiennie wygląda eksperyment, kiedy właściciel obraca swój fotel i siedzi tyłem do psa i do piłek. Pies poproszony o przyniesienie piłki przynosi losowo - czasem piłkę zza szklanej, czasem zza nieprześwitującej przeszkody. Domyśla się, że właścicielowi jest wszystko jedno, o którą piłkę chodzi, bo żadnej z nich nie widzi.
Jednak jak zaznaczał dr Trojan, nie ma sensu porównywać umysłu zwierzęcia do umysłu kilkuletniego dziecka. "Umysł zwierzęcia to umysł innego gatunku" - przypominał prelegent.
Innym z przykładów na niezwykły psi umysł jest to, że zwierzę to można nauczyć pewnych pojęć i rozpoznawania odpowiadających im słów. Pies-rekordzista trenowany przez wiele lat, umiał rozpoznać aż 1038 zabawek po ich nazwach. Kiedy proszono, by przyniósł daną zabawkę, wymienioną po nazwie, przynosił ją. Właściwe przedmioty znajdował nawet, kiedy pokazano mu jej zdjęcie lub podano kategorię. Kiedy mówiono by przyniósł jakieś narzędzie, wybierał zabawkę z odpowiedniej kategorii - wiedział np., że nie ma przynieść piłki.
Jeśli chodzi o to, czy zwierzęta myślą o przeszłości czy przyszłości, trudno to stwierdzić z całkowitą pewnością. Nie da się jeszcze stwierdzić doświadczalnie czy zwierzę unika konkretnego zachowania dlatego, że pamięta, jak dostało kiedyś kamieniem, czy dlatego, że zna regułę: takie sytuacje źle się kończą. Łatwiej stwierdzić, czy zwierzęta mogą planować. Dr Trojan jako przykład opowiedział historię pewnego szympansa. Santino mieszkał w zoo i był jedynym samcem w swoim stadzie. Nie miał z kim rywalizować, więc na rywali upatrzył sobie ludzi. Szympans zbierał kamienie z wybiegu, układał je w stosy i rzucał w zwiedzających. Kiedy obsługa zabierała jego stosiki i sprzątała wybieg, Santino - choć nie szympansy nie lubią wody - zbierał kamienie z dna fosy i chował je w różnych miejscach. Kiedy po zimie wypuszczono wodę z fosy i sprzątnięto jej dno z kamieni, Santino obstukiwał dno zbiornika i szukał nadkruszonych kawałków betonu. Rzucanie w zwiedzających kamieniami dokładnie więc sobie planował.
Jeśli chodzi o świadomość i samoświadomość, dr Trojan przyznał, że jest między nimi "cienka czerwona linia". Ciężko przecież stwierdzić, jak przebiega proces myślenia u psa, kiedy jest zimno: czy pies rozumie, że na zewnątrz jest zimno, czy może jest świadom, że zimno mu w łapy. Jedynym na razie testem na istnienie samoświadomości u zwierzęcia jest test kropki na czole. Zwierzę, któremu np. podczas snu przyklejana jest kropka na czole, powinno, zerkając w lustro, zorientować się, że ma coś na czole. Odbicie w zwierciadle traktuje jako reprezentację siebie. Ten test zdają nieliczne zwierzęta, np. szympansy i sroki. Ale to nie znaczy, że reszta zwierząt nie jest samoświadoma. Nie każde zwierzę jest przecież wzrokowcem. Pies odbiera świat w dużej mierze dzięki zapachom. A lustro nie pachnie tak, jak on.
Dr Trojan przyznał, że nasze narzędzia poznania tego, jak myśli zwierzę są jeszcze niedoskonałe. Nie możemy spytać zwierząt, tak jak człowieka, o czym myśli. Stąd to, co wiemy o zwierzęcym umyśle, opiera się w dużej mierze na obserwacjach zwierzęcego zachowania.
A co Wy uważacie na ten temat? Może macie jakieś ciekawe doświadczenia związane z waszymi pupilami?
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
„Mistrzowie Kodowania" to objęty patronatami Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwa Gospodarki program edukacyjny, który ma na celu popularyzację nauki programowania w polskich szkołach. Program prowadzony jest ze środków Samsung Electronics Polskaw partnerstwie z Centrum Edukacji Obywatelskiej, Ośrodkiem Edukacji Informatycznej i Zastosowań Komputerów oraz Stowarzyszeniem „Rodzice w Edukacji”. Celem programu jest popularyzacja nauki programowania w polskich szkołach.
W edycji pilotażowej programu wzięły udział 34 szkoły ze wszystkich województw. Ponad 1200 uczniów z klas 4-6, którzy brali udział w pilotażu, uczyło się kodowania w języku Scratch. W I edycji wzięło udział już 120 szkół, w tym jedna biblioteka publiczna i troje rodziców, którzy prowadzili zajęcia z programowania dla swoich dzieci oraz ich kolegów i koleżanek. Umiejętności programistyczne pod okiem prawie 250 nauczycieli rozwija ponad 4000 dzieci. I edycja programu rozpoczęła się 1 marca, a zakończyła 13 czerwca 2014 r. Festiwalem Projektów, który odbył się w Warszawie. Podczas tej uroczystej gali szkoły i uczniowie zaprezentowali swoje prace programistyczne.
II edycja programu będzie całoroczna i obejmie swoim zasięgiem szkoły podstawowe i gimnazja, dla których przygotowujemy nowy program zajęć.
Dla dokonania realnego postępu w edukacji konieczne jest wsparcie rozwoju umiejętności dzieci, a nie tylko wyposażanie szkół w nowoczesny sprzęt IT. Taki właśnie cel stawiają przed sobą inicjatorzy projektu. Szkoły biorące udział w programie mogą liczyć, przez cały okres trwania programu, na wsparcie merytoryczne z naszej strony. Specjalnie dla nich została uruchomiona strona internetowa www.mistrzowiekodowania.pl, linia telefoniczna oraz adres email, pod którym mogą uzyskać porady ekspertów. Dla najaktywniejszych szkół zaplanowane są też wizyty przedstawicieli organizatorów w szkołach oraz wsparcie promocyjne w lokalnych mediach.
O programowaniu
Programowanie uczy wielu umiejętności, które są kluczowe w dzisiejszym świecie - świadomego korzystania z technologii, analizowania informacji, wykorzystywania wiedzy w praktyce, kreatywności, samodzielnego dochodzenia do rozwiązań i pracy w zespole. Dzięki programowaniu młody człowiek uczy się rozumieć otaczający go świat i zachodzące w nim zmiany. Nie jest tylko biernym odbiorcą technologii, ale potrafi sam z jej użyciem realizować własne projekty.
Zależy nam na tym, aby tak ważna dziedzina współczesnego życia nie była zarezerwowana tylko dla wybranych. Chcemy pokazać, że nauka programowania może być przyjemna i łatwa – zarówno dla ucznia, jak i dla nauczyciela.
Zaczynamy od Scratcha
Pierwszym językiem, którego uczniowie uczą się w ramach programu, jest Scratch, który został opracowany w Massachusetts Institute of Technology (MIT) http://scratch.mit.edu/. Scratch jest środowiskiem przyjaznym uczniom szkół podstawowych, prostym w obsłudze, a przy tym bezpłatnym.
Scratch to intuicyjny język programowania, pozwalający uczniom tworzyć gry, pokazy multimedialne, historyjki i inne projekty. Jego niewątpliwą zaletą jest błyskawiczny efekt, jaki widzi uczeń po uruchomieniu stworzonego przez siebie programu. Ma to niebagatelne znaczenie, gdyż uczniowie oczekują szybkich rezultatów swojej pracy. Ten sposób nauki pozwala też utrzymać ich uwagę i motywację do dalszego zgłębiania tajników programowania.
W II edycji zaplanowaliśmy dalsze poznawanie Scratcha przez uczniów szkół podstawowych (poziom podstawowy i zaawansowany), a dla uczniów gimnazjów zaproponujemy nowy, dedykowany specjalnie dla nich język programowania.
Adresaci
II edycja programu skierowana jest do wszystkich uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych i nauczycieli uczących w tych klasach. Zapraszamy do udziału nie tylko informatyków. Chcemy zarazić pasją programowania wszystkich pedagogów, pokazać, ile można zyskać, wprowadzając programowanie do planu nauczania i jak można je włączyć w tok każdej lekcji.
Wsparcie dla nauczycieli i szkół
Zadaniem nauczycieli w programie jest przeprowadzenie z uczniami (grupy powinny liczyć od 6 a 24 osób, wedle decyzji i możliwości każdej ze szkół) cyklu zajęć z programowania. W każdej szkole biorącej udział w programie zajęcia prowadzone są przez dwóch nauczycieli (choć dopuszczamy tutaj również inne warianty).
Przed przystąpieniem do realizacji zajęć, nauczyciele biorą udział w bezpłatnym szkoleniu, podczas którego przejdą kurs programowania, który następnie powtórzą z uczniami w szkole.
Po szkoleniu nauczyciele otrzymają dostęp do materiałów dydaktycznych: dokładne scenariusze zajęć, samouczki, filmy instruktażowe. Wszystkie materiały zamieszczone są na stronie internetowej programu – http://mistrzowiekodowania.pl/. Na tej stronie udostępnione jest również forum, za pomocą którego prowadzący zajęcia będą mogli wymieniać się doświadczeniami i komunikować z innymi nauczycielami. Będzie to także strona, poprzez którą nauczycielom udzielana będzie pomoc ekspercka, zarówno informatyczna, jak i dydaktyczna. Gdy zajdzie taka potrzeba, na prośbę nauczyciela zorganizowana zostanie także wizyta specjalisty w szkole, który na miejscu będzie mógł rozwiązać zaistniałe problemy i udzielić potrzebnych rad.
Jak wziąć udział w programie?
Rekrutacja do II edycji programu ruszyła 24 czerwca i potrwa do 10 września. Tutaj znajdują się wszystkie informacje potrzebne do zgłoszenia placówki: http://mistrzowiekodowania.pl/rejestracja-do-programu/
Źródło: www.mazovia.pl/
Eksperci z dziedziny prawa podkreślają, iż Polska potrzebuje nowego 3-letniego modelu kształcenia prawników, którzy bezpośrednio po studiach będą mogli z powodzeniem pracować dla firm i administracji. Chodzi o zmianę programu studiów, który zaopatrzy absolwentów w nowe kompetencje, niezbędne dla gospodarki wolnorynkowej.
Wielu absolwentów „klasycznego prawa” po aplikacjach nie może znaleźć zatrudnienia w typowych zawodach prawniczych: adwokata, sędziego, radcy prawnego. Oprócz 5-letnich studiów coraz popularniejsze będą 3-letnie studia I stopnia z zakresu prawa. Są one skierowane do kreatywnych, dynamicznych osób, które praktyczną wiedzę i umiejętności z zakresu prawa zamierzają wykorzystać w pracy zawodowej zaraz po ukończeniu studiów.
Prawnik to nie tylko adwokat
- Praktyczna wiedza prawna stanowi ważny element współczesnego życia gospodarczego. Przedsiębiorcy poszukują nie tylko adwokatów czy radców prawnych, ale przede wszystkim absolwentów studiów prawniczych umiejętnie łączących wiedzę prawną z elementami ekonomii, psychologii, socjologii czy zarządzania – wyjaśnia dr Kamilla Kurczewska z WSIiZ.
Przemiany współczesnego rynku pracy, liberalizacja dostępu do zawodów prawniczych i zmiana wymagań wobec rynku usług prawniczych powodują, że Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie wprowadziła nowy model kształcenia prawników. Do 31 lipca można składać podania na 3-letnie studia I stopnia na kierunku prawo.
Więcej praktyki
3-etnie studia prawnicze pozwalają zdobyć podstawową wiedzę z zakresu: prawa administracyjnego, cywilnego i karnego, a także poznać prawne mechanizmy funkcjonowania gospodarki wolnorynkowej, zasady podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej oraz relacje między kontrahentami biznesowymi.
- W programie studiów rezygnujemy z przedmiotów doktrynalnych, historycznych oraz ściśle teoretycznych na rzecz praktycznego programu studiów. To wykształci u absolwentów umiejętności właściwej analizy i stosowania przepisów prawa, sporządzania pism procesowych oraz rozwiązywania problemów prawno-ekonomicznych związanych z obrotem gospodarczym – podkreśla Urszula Pasieczna, rzecznik prasowy WSIiZ.
W planach studiów przewidziane są unikatowe w skali kraju gry decyzyjne z obszaru prawa. Zwiększenie wymiaru liczby godzin przeznaczonych na praktyki pozwoli poznać zasady funkcjonowania sądów, prokuratur, kancelarii prawnych, a także organów administracji publicznej np. urząd miasta, urząd wojewódzki oraz zasady obsługi administracyjno-prawnej przedsiębiorców.
Odpowiedź na potrzeby pracodawców
Znajomość zagadnień prawnych czy umiejętność sprawnego poruszania się w gąszczu przepisów i rozporządzeń daje lepszą pozycję w oczach pracodawcy. W wielu instytucjach czy firmach wiedza ta jest po prostu jednym z wymagań – mówi Anna Wójcik, która złożyła podanie na Prawo w WSIiZ.
W planach studiów oprócz tradycyjnych przedmiotów z zakresu m.in. prawa cywilnego, prawa administracyjnego czy prawa i postępowania karnego są: polityka gospodarcza, prawo działalności gospodarczej, zwalczanie nieuczciwej konkurencji, opodatkowanie działalności gospodarczej, prawo konkurencji i konsumentów, podstawy zarządzania, psychologia, mediacje oraz gry decyzyjne z obszaru (unikatowe w skali kraju narzędzie dydaktyczne).
Nowością w stosunku do klasycznych 5-letnich programów kształcenia są specjalności, które studenci mogą realizować już od 3 semestru studiów. Dobór specjalności wynika z analizy zapotrzebowania na rynku pracy na absolwentów o konkretnej, praktycznej wiedzy, umiejętnościach i kompetencjach społecznych – informuje Urszula Pasieczna - Aktualnie studenci mogą wybierać następujące specjalności: Prawo w gospodarce, Organizacja wymiaru sprawiedliwości oraz Administracja gospodarcza w Unii Europejskiej i na Ukrainie. Zajęcia na każdej specjalności prowadzone są przez doświadczonych praktyków.
Licencjat z prawa daje też absolwentom solidne podstawy do rozpoczęcia studiów prawniczych II stopnia i następnie, po ukończeniu właściwej aplikacji, ubiegania się o pracę w klasycznych zawadach prawniczych: sędziego, prokuratora, adwokata.
Można też wybrać inną ścieżkę kształcenia. 3-letnie studia prawnicze są znakomitym uzupełnieniem wykształcenia ekonomistów i socjologów. Absolwenci studiów I stopnia mogą kontynuować naukę na studiach II stopnia m.in. w WSIiZ na kierunku administracja. Tak szeroki zakres wykształcenia pozwoli absolwentom poczuć się pewnie na rynku pracy – zaznacza Pasieczna.
Studia są skierowane do osób, które chcą nabyć pogłębioną i praktyczną wiedzę, umiejętności i kompetencje, niezbędne w działalności gospodarczej oraz sektorze gospodarczo-finansowym. Prowadzone są z myślą o pracownikach jednostek organizacyjnych sądów i prokuratur różnego szczebla, a także osobach z innym wykształceniem np. z ekonomii, zarządzania czy socjologii, chcących poszerzyć wiedzę i doświadczenie zawodowe o praktyczną wiedzę i umiejętności z obszaru prawa. Studia skierowane są też do osób planujących studia II stopnia na kierunku prawo, ukończenie aplikacji prawniczej i pracę w zawodzie sędziego, prokuratora czy adwokata.
Niezwykle interesujące okazały się wyniki jakie uzyskali naukowcy z Uniwersytetu w Toronto. Badali oni wpływ jasnego światła na ludzkie emocje, zarówno negatywne i pozytywne. Okazało się, że pod wpływem takiego właśnie światła, wszystkie emocje ulegają znacznej intensyfikacji.
Alison Jing Xu i Aparna A. Labroo prowadzący eksperyment uzyskali dowody, że w słoneczne dni ludzie są bardziej optymistycznie nastawieni miedzy innymi na rynkach akcji, są bardziej zadowoleni oraz pomocni, natomiast ciemne, pochmurne dni mogą skutkować chorobą afektywną. Ciekawe, że odkryto też, że osoby podatne na depresję w słoneczne dni stają się jeszcze bardziej przygnębione.
Prowadzone badania polegały na określeniu przez uczestników zakresu różnorakich rzeczy, takich jak np. ostrości sosu do skrzydełek z kurczaka, poziomu agresji fikcyjnej postaci, atrakcyjności czyjejś osoby, odczucia wobec konkretnych słów oraz ocenie smaku dwóch soków. Podczas eksperymentu, poddawane mu osoby były wystawione na różne ustawienie i natężenie świateł.
Efekt był taki, że pod wpływem jasnego światła, emocje uczestników badania były zdecydowanie bardziej intensywne. W jaśniej oświetlonych pomieszczeniach ostry sos do skrzydełek z kurczaka okazywał się nie być aż tak ostry, fikcyjna postać wydawała się uczestnikom zbyt agresywna, atrakcyjność kobiety – większa, odczucia do pewnych słów były bardziej pozytywne bądź negatywne, a przy ocenie smaku dwóch soków zdecydowanie więcej wypito tego, który bardziej uczestnikom smakował.
Według prowadzącej eksperyment Alison Jing Xu, wpływ jasnego światła na emocje może wynikać z postrzegania go jako ciepło, co samo w sobie wywołuje silniejsze emocje. Przekładając odkrycie na codzienność uczeni uważają, że przykładowo w przypadku pracy w biurze, można nieznacznie zmniejszyć natężenie światła aby spowodować, że pracownicy będą podejmować bardziej racjonalne decyzje, nie oparte na emocjach.
Słońce jako naturalne źródło jasnego światła samo w sobie w trakcie letnich dni również wpływa na intensyfikację emocji. Efekt ten jak nietrudno się domyślić jest najsilniejszy w samym środku dnia, kiedy słońce znajduje się najwyżej na sferze niebieskiej.
Chciałoby się powiedzieć, że kolejny raz nauka udowadnia coś co jest powszechnie znane. Nie pozostaje chyba więc nic innego jak w słoneczny dzień jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu w świetle Słońca. Jego pozytywny wpływ jest widoczny nie tylko jak wiadomo dla organizmu ale i jak się okazuje dla psychiki i emocji.
Paweł Januła
22 lutego rozpoczyna działalność Wydział Medyczny Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Studenci będą kształcić się na 5 kierunkach: fizjoterapii, kosmetologii, turystyce i rekreacji oraz zdrowiu publicznym i na nowości - dietetyce.
WSIiZ uzyskała właśnie zgodę MNiSW na uruchomienie tego nowego kierunku. Dietetyka jest dziedziną nauki, która intensywnie rozwija się w Polsce, m.in. z uwagi na coraz liczniejsze choroby o podłożu dietozależnym. Badania pokazują, że rośnie zapotrzebowanie na wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie promocji zdrowego stylu życia i racjonalnego żywienia.
Dietetyk z uprawnieniami
- Absolwenci studiów licencjackich na kierunku dietetyka uzyskają uprawnienia zawodowe (zgodnie z wymaganiami obowiązującymi w ochronie zdrowia) do samodzielnego prowadzenia działalności w zakresie żywienia, w tym dietoterapii – wyjaśnia prof. Jan Gmiński, Kierownik Katedry Zdrowia Publicznego, Dietetyki i Chorób Cywilizacyjnych WSIiZ.
Powstanie kierunku dietetyka w WSIiZ, jego koncepcja, program nauczania i sposób realizacji zajęć bardzo pozytywnie zaopiniowało 12 instytucji, m.in. Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie, Agencja Rynku Rolnego, Polskie Stowarzyszenie Diabetyków (Podkarpacki Oddział Wojewódzki), Związek Stowarzyszeń „Podkarpacka Izba Rolnictwa Ekologicznego” oraz przedszkola, szkoły, domy pomocy społecznej i uzdrowiska. - To znakomita rekomendacja dietetyki. Zajęcia będą prowadzić specjaliści m.in. z wymienionych instytucji, co gwarantuje ich wysoki poziom i praktyczny charakter – tłumaczy prof. Jan Gmiński.
Dobrze dobrane specjalności
Żywienie w sporcie i odnowa biologiczna, poradnictwo dietetyczne oraz żywność ekologiczna w dietetyce – to specjalności na kierunku dietetyka. Kształcenie na każdej z nich będzie praktycznie przygotowywało studentów do pracy. Wybierając np. specjalność żywność ekologiczna w dietetyce, studenci zostaną profesjonalnie przygotowani do prowadzenia gospodarstwa eko-agroturystycznego. Poradnictwo dietetyczne znakomicie przygotuje do pracy w poradniach dietetycznych z niezbędnymi uprawnieniami dietetyka. Absolwenci specjalności żywienie w sporcie i odnowa biologiczna zdobędą poszerzoną wiedzę o istotnym wpływie odżywiania na zdolność do wysiłku fizycznego i kwalifikacje do organizowania i prowadzenia m.in. wczasów odchudzających.
Nowoczesne laboratoria
Wydział Medyczny WSIiZ dysponuje nowoczesną infrastrukturą do prowadzenia zajęć dydaktycznych. Studenci mogą korzystać m.in. z: Laboratorium Toksykologii, Genetyki i Biochemii Klinicznej, Laboratorium Hodowli Komórek i Tkanek, Laboratorium Immunologii i Alergologii, Laboratorium Mikrobiologii i Histologii, Laboratorium Chemii, Laboratorium Biologii Molekularnej czy Pracowni Technologii Żywności. - Naszym celem jest jak najlepsze przygotowanie praktyczne – wyjaśnia mgr Urszula Binduga z Katedry Zdrowia Publicznego, Dietetyki i Chorób Cywilizacyjnych.
Komisja Bioetyczna Wydziału Medycznego
Przy Wydziale Medycznym powołana została Komisja Bioetyczna, która m.in. będzie opiniować i kontrolować projekty badań klinicznych przeprowadzanych w laboratoriach, dla zapewnienia właściwej ochrony godności ludzkiej. Sprawdzane będą m.in.: zasadność podejmowanych działań, plan badania klinicznego, analiza przewidywanych korzyści i ryzyka, a także poprawność protokołu.
Studia na kierunku Dietetyka pomogą znaleźć ciekawą i dobrze płatną pracę i znacznie przyczynią się do poprawy jakości życia studentów. - Zdobycie wiedzy z zakresu właściwego odżywiania się i prowadzenia zdrowego stylu życia wyposaży studentów w umiejętności pomagania nie tylko innym, ale także sobie – zachęca do studiowania Dietetyki prof. Jan Gmiński.
Rekrutacja na studia w WSIiZ rozpoczyna się 1 kwietnia. Więcej informacji można uzyskać w serwisie internetowym dietetyka.wsiz.rzeszow.pl
fot. archiwum WSIiZ
Dokonano ważnego i nieoczekiwanego odkrycia. NASA właśnie ogłosiła, że dzięki zastosowaniu nowatorskiej metody procesowania danych zgromadzonych w czasie dotychczasowej pracy teleskopu kosmicznego Kepler udało się potwierdzić kolejne 715 nowych egzoplanet.
Zastosowanie tej metody poskutkowało niemalże podwojeniem ilości znanych dotychczas planet poza Układem Słonecznym. To powoduje niezwykłość odkrycia. Prawie 95 procent spośród nowoodkrytych globów krąży wokół 305 gwiazd. Większość z nich jest dużo mniejsza od czterokrotnie większego od Ziemi Neptuna, cztery są jedynie 2,5-krotnie większe niż Ziemia i do tego obiegają swoje macierzyste gwiazdy w odległości, umożliwiającej istnienie wody w stanie ciekłym.
Odkrycie tak wielu nowych światów stało się możliwe dzięki zastosowaniu nowej techniki zwanej "weryfikacją multiplikowania" (“verification by multiplicity”). Standardowo teleskop Kepler, dzięki któremu dokonano odkryć patrzy na tranzyty planet, które przyciemniają światło gwiazd i na tej podstawie tych obserwacji wykrywa się planetę. W tym wypadku jednak wprowadzono bardziej skomplikowany algorytm, dzięki któremu teleskop patrzył na subtelne zmiany jasności gwiazd w układach podwójnych, gdzie planeta czasami przesłania mniejszą z gwiazd. Dostepna technologia umożliwiła wyłapywanie takich subtelności.
Teleskop kosmiczny Kepler nie jest jednak aktualnie w pełni sprawny ani już najnowszy. Został on umieszczony na orbicie w 2009 roku a od tamtego czasu dokonał się istotny postęp. Po kolejnym uszkodzeniu jakiego doznał nie działają w nim dwa żyroskopy, przez co niemożliwe jest normalne sterowanie nim w przestrzeni kosmicznej. Uznano że jednak zamiast naprawiać Keplera lepiej będzie wystrzelić nowy i bardziej zaawansowany James Webb Space Telescope, który ma dużą szansę na zrewolucjonizowanie procedury poszukiwania egzoplanet.
Paweł Januła
fot. sxc.hu
Paweł Januła
Do końca stycznia Ministerstwo Edukacji Narodowej ma ogłosić szczegóły pomysłu pojedynczego, darmowego podręcznika dla uczniów klas pierwszych. Prywatni wydawcy chcieliby, żeby podręcznik powstał w porozumieniu z nimi. Podkreślają, że nauczyciele powinni mieć wybór podręczników, bo to przekłada się na wyższy poziom nauczania.
Zgodnie z zapowiedziami premiera Donalda Tuska, już we wrześniu tego roku pierwszoklasiści w szkołach podstawowych mają otrzymać jeden darmowy podręcznik do wszystkich przedmiotów. MEN do końca stycznia chce ogłosić szczegóły tego projektu. Na razie nie wiadomo ani kto miałby go przygotować, ani kto będzie wydawcą. Największy problem mogą mieć ci wydawcy, którzy specjalizują się w podręcznikach dla najmłodszych uczniów.
Jarosław Matuszewski z Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych wylicza możliwości: może zostać ogłoszony przetarg wśród wydawnictw lub może powstać zupełnie nowy podręcznik siłami resortu. Według niego podręczniki do pierwszej klasy to rynek warty ok. 70 mln zł, niecałe 10 proc. z całego rynku podręczników. O kierunku rozwoju tego rynku zadecydują MEN oraz Ośrodek Rozwoju Edukacji, agendy zajmującej się doskonaleniem nauczycieli oraz m.in. przygotowaniem e-podręczników.
– Możemy sobie wyobrazić scenariusz, że tę ofertę podręcznika dla pierwszoklasisty realizujemy my, wydawcy komercyjni, we współpracy z ministerstwem czy Ośrodkiem Rozwoju Edukacji, że to jest nowy pomysł, wypracowany wspólnie. Nam jest łatwo sobie wyobrazić taką rzecz dlatego, że ona przede wszystkim idzie z duchem tego, co w polskiej edukacji się dzieje – ocenia w rozmowie z Newserią Biznes Jarosław Matuszewski, rzecznik Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych.
Równocześnie dodaje, że Karta Nauczyciela gwarantuje nauczycielom możliwość wyboru podręczników. Oznacza to, że oferta nie powinna zostać ograniczona do jednego podręcznika. To ma też przełożenie na wyniki uczniów. Według Jarosława Matuszewskiego z WSiP najlepsze wyniki w testach PISA (Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów) osiągają te kraje, w których jest wybór podręczników, np. Finlandia i Niemcy. Polska w najnowszym rankingu PISA z grudnia ub.r. zajęła wysokie 13. miejsce na świecie, a 6. w Europie, i wyprzedziła Belgię i Niemcy.
Mówi: Jarosław Matuszewski, rzecznik Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych oraz Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego
Z kolei Grecja, gdzie obowiązują pojedyncze, narzucone przez państwo podręczniki zajęła jedno z ostatnich miejsc spośród przebadanych w Europie państw. Według Matuszewskiego brak wyboru książek w tym kraju tak bardzo obniżył poziom nauczania, że bardzo wiele rodziców decyduje się na posyłanie dzieci do popołudniowych szkół prywatnych. Dlatego jego zdaniem sensowne byłoby pozostawienie wyboru.
Pozostaje także kwestia czasu, jaki pozostał do rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego. Premier chciałby, żeby nowa książka trafiła do uczniów już za siedem miesięcy. Według rzecznika WSiP, napisanie całkiem nowej książki od zera jest w tym czasie niemożliwe. Tym bardziej wskazana jest współpraca ministerstwa z komercyjnymi wydawcami.
– Z naszego doświadczenia wynika, że na przygotowanie tego projektu w bardzo krótkim czasie mogą sobie pozwolić wyłącznie wydawcy, którzy na tym rynku operują. W związku z czym na pytanie, czy wzięlibyśmy w tym udział, odpowiadam – tak. I myślę, że taka samą odpowiedź znajdziemy u każdego wydawcy, który wydaje książki do edukacji wczesnoszkolnej – zapowiada Matuszewski.
Według przedstawicieli środowiska nauczycielskiego idea jest warta rozważenia, choć wstępna propozycja rządu wymaga pewnych modyfikacji. Po pierwsze, nie będzie to możliwe przed 2015 rokiem. Po drugie, zgodnie z prawem, trzeba zagwarantować nauczycielom możliwość wyboru podręcznika.
– Taki podręcznik byłby możliwy do wdrożenia nie wcześniej niż 1 września 2015 roku – uważa Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Przygotowanie podręcznika dojrzałego metodycznie i uwzględniającego opinie ekspertów wymaga czasu.
Jednym z niedociągnięć propozycji premiera jest ograniczenie się do jednej książki. Zgodnie z ustawą podręcznik powinien obowiązywać na rynku trzy lata, a to z kolei wyklucza zamieszczanie w nim elementów do uzupełnienia, wycinania, rysowania czy naklejania.
– Dlatego podręcznik nie może być jedną książką – twierdzi Broniarz. – Może to być 10–15 zeszytów, które będą tworzyły umownie jedną całość po to, żeby dziecko miało odrębną część czytankowo-lekturową, odrębną – ćwiczeniową. Wymieniana na nową byłaby tylko ta druga.
Newseria.pl